Pierwszy dzień wiosny już za nami, więc nadszedł czas na wiosenne porządki, a co za tym idzie zmiana garderoby, tony wyrzuconych śmieci, sprzątanie ogródków. Jednakże po takiej zimie wszyscy zrobimy to z ochotą.
Zobaczmy jak za wiosenne porządki zabrała się Wiosna w wierszu Jana Brzechwy.
Wiosenne porządki
Wiosna w marcu zbudziła się z rana,
Wyszła wprawdzie troszeczkę zaspana,
Lecz zajrzała we wszystkie zakątki:
- Zaczynamy wiosenne porządki.
Skoczył wietrzyk zamaszyście,
Pookurzał mchy i liście.
Z bocznych dróżek, z polnych ścieżek
Powymiatał brudny śnieżek.
Krasnoludki wiadra niosą,
Myją ziemię ranną rosą.
Chmury, płynąc po błękicie,
Urządziły wielkie mycie,
A obłoki miękką szmatką
Polerują słońce gładko,
Aż się dziwią wszystkie dzieci,
Że tak w niebie ładnie świeci.
Bocian w górę poszybował,
Tęczę barwnie wymalował,
A żurawie i skowronki
Posypały kwieciem łąki,
Posypały klomby, grządki
I skończyły się porządki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz