W ciągu pięciu dni wraz ze Strefkiem, przybyszem z planety Strefa Języka, podróżowaliśmy dookoła świata i pomagaliśmy mu wyjść z rozmaitych tarapatów :)
Zobaczcie sami, jak się bawiliśmy!
Swoją podróż rozpoczęliśmy od Wielkiej Brytanii. Przygotowaliśmy dla Strefka mapę, żeby się nie zgubił. O 13.00 chciał wstąpić na herbatkę do Królowej Elżbiety, jednak okazało się, że zaginęło berło. Strefek postanowił pomóc. Jednak bez naszej pomocy się nie obeszło! Dzięki zagadkom Sherlocka Holmesa udało nam się dotrzeć do celu! :D Kolejnym państwem, które odwiedził Strefek była Francja. Nie miał pojęcia jak wygląda wieża Eiffla, postanowiliśmy mu pokazać...
Postanowił wyruszyć do Hiszpanii. Niestety zatrzymali go na
lotnisku - żeby się z niego wydostać musiał podać tajemny szyfr. Było to dla nas nie lada wyzwanie.
Odgadywaliśmy bardzo trudne hasła, które znajdowały się w całym Latchorzewie.
Ale się udało! W nagrodę piekliśmy smaczne hiszpańskie słodkości :) Żeby
dowiedzieć się co się dalej działo ze Strefkiem, braliśmy udział w dość trudnym
quizie i okazało się, że Strefek poleciał do Włoch :-) Tam zabrakło mu
pieniędzy, żeby mógł przetrwać zrobiliśmy dla niego makaronowe cuda, którymi
handlował na placu Św. Piotra :)
Kolejnym krajem, do którego wyruszyliśmy wspólnie ze
Strefkiem były Indie :-) tam również czekało na nas mnóstwo atrakcji :)
Zrobiliśmy piękny
Glogster i dowiedzieliśmy się, co to Bollywood, graliśmy w Indyjskie 50. Nieźle
się tu nagimnastykowaliśmy :-) Po pysznym obiadku wybraliśmy się na wycieczkę
do Straży! Zobaczcie sami!
Tematem 4 dnia Wakacyjnej Akademii Przygody była Japonia. Po
pysznym śniadanku otrzymaliśmy zadania od Strefka, które musieliśmy wykonać:
rysowaliśmy postaci z mangi, uczyliśmy się jeść pałeczkami, robiliśmy zwierzątka z orgiami, robiliśmy pyszne sushi, uczyliśmy
się języka japońskiego.
Po skończeniu zadań otrzymaliśmy kolejny list,
naszemu kochanemu Strefusiowi rozbił się statek! Biedaczek pływał na kole
ratunkowym i był tak zmęczony, że nie miał siły zawołać o pomoc. Pomogliśmy mu
w tym Okazało się, że Strefek wylądował na Hawajach! Bardzo mu się tam
spodobało, chciał żebyśmy również poczuli ten klimat i zorganizowali hawajską
imprezę! Przygotowaliśmy hawajskie drinki, stroje oraz dekorację! Bawiliśmy się
super!
Piąty i ostatni dzień Wakacyjnej Akademii Przygody
rozpoczęliśmy W Stanach Zjednoczonych, a ponieważ jest to kraj długi i szeroki
poznawaliśmy najważniejsze stany i miasta grając w grę multimedialną. Nie było to proste zadanie. Następnie wcieliliśmy się w postać
Krzysztofa Kolumba. Jak prawdziwi odkrywcy wyruszyliśmy na podbój okolicznych
miejscowości. Po powrocie do Strefy otrzymaliśmy list od naszego Strefka.
Naszym zadaniem był eksperyment piankowy – wybudowanie jak najwyższej wieży z
pianek, makaronu i taśmy. Następnie niczym prawdziwi Indianie budowaliśmy
szałasy.
Było to nasze ostatnie zadanie! Strefek cały i zdrowy powrócił z
dalekiej podróży. Jak sam powiedział: „Wszędzie dobrze ale w Strefie najlepiej”
Postanowił zostać z nami na stałe. Wspólnie urządziliśmy mu domek, w którym
zostanie już na zawsze!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz